Czy namięty pocałunek z innym to zdrada?

Chyba potrzebuję porady. Mam 20 lat i od 2 lat jestem ze swoim cudownym chłopakiem, Pawłem. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie on ma dobre serce, jestem pewna w 100 % że nigdy by mnie nie zdradził i na pewno tego nie zrobi. Gorzej ze mną, jestem szaloną dziewczyną, bardzo dobrze się ze wszystkimi dogaduję, ale najlepiej z chłopakami. Mam mnóstwo kolegów. Kocham Pawła, ale na pewno nie dażę go takim uczuciem jakim on mnie. On dobrze o tym wie i marzy o tym żeby też tak było. Jeszcze nigdy go nie zdradziłam.
Już się z innym umówiłam
Ale ostatnio umówiłam się ze swoim kolegą na namiętny pocałunek i obawiam się że to zrobię bo nie dam rady się oprzeć. Wiem, że postąpie jak skończona suka :(
Paweł mnie kocha, a ja będę całowała innego, ale to będzie tylko i wyłącznie pocałunek, nic więcej. on jest śmiertelnie zazdrosny o mnie, pewnie mu o tym nie powiem, ale znając siebie mogę się wygadać, np. podczas kłótni a wtedy mogłabym go stracić, stracić prawdopodobnie miłość swojego życia, a tego nie chcę.
Pochodzę z bardzo dobrej rodziny, mój tata mówi ciągle, że jestem gorącej krwi, nie wiem co to znaczy. Jestem młoda i chciałabym w życiu spróbować wszystkiego.
Ten mój kolega powiedział, że nigdy nikomu się nie wygada. Wiem, że jestem głupia, ale nie mam z kim o tym pogadać. Potrzebuję porady. Proszę niech mi ktoś coś poradzi.
Czy taki namiętny pocałunek z innym to duża zdrada? Jak myślicie? Co o tym sądzicie?